Schumacher żąda anulowania pozytywnych wyników testów krwi

Stefan Schumacher zażądał anulowania pozytywnych wyników testów na obecność środków dopingujących w organizmach kolarzy występujących w Tour de France 2008 i na olimpiadzie w Pekinie.

Były kolarz Gerolsteiner został przyłapany na stosowaniu EPO-CERA w czasie startu w wyścigu dookoła Francji w zeszłym roku. Schumacher swoje żądanie oparł na oświadczeniu wydanym przez Francuską Agencję Antydopingową (AFLD), która poinformowała, że po ponownym przebadaniu krwi pobranej od 17. podejrzanych o stosowanie dopingu zawodników startujących w 2008 roku w Tour de France, nie znalazła zabronionych środków.

Schumacher był jednym z czterech kolarzy przyłapanych na stosowaniu EPO-CERA. Twierdzi, że jego próbka krwi została przebadana przy użyciu sprzętu i technologii daleko odbiegających od tych używanych teraz przez AFLD. Nadal uważa on, że nie stosował środków zabronionych i jest niewinny.

AFLD ponownie testuje

Francuska Agencja Antydopingowa (AFLD) podała wczoraj, że ponownie przetestowała 17. próbek krwi kolarzy startujących w Tour de France 2008. Wszystkie wyniki okazały się negatywne.

Dyrektor AFLD Pierre Bordry (na zdj.) ogłosił wyniki na konferencji prasowej. "Siedemnaście kontroli dało negatywne wyniki. Nie było naszym celem znalezienie czegokolwiek" - powiedział Pierre Bordry.

UCI chce zerwać współpracę z AFLD

Po opublikowanie raportu Francuskiej Agencji Antydopingowej (AFLD) dotyczącego nieprawidłowościach przy kontrolach dopingowych w czasie Tour de France 2008, Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) zastanawia się nad współpracę z innym partnerem w zakresie wykrywania w organizmach kolarzy środków niedozwolonych.

W raporcie znalazł się informacje o rzekomym nierównym traktowaniu ekip startujących w Tour de France z naciskiem na faworyzowanie Astany. UCI zdecydowanie zaprzeczyło, jakoby podobne zdarzenia miały miejsce.

W oświadczeniu wydanym przez UCI można przeczytać: "Podczas gdy UCI i AFLD zatwierdziły program testów w czasie Tour de France 2009, nasz partner przygotował i opublikował jednostronny raport bez dania UCI możliwości i czasu na zapoznanie się z nim i skomentowanie nieprawidłowości, które się w nim pojawiły. Nie jest to zachowanie, którego można spodziewać się ze strony profesjonalnego i rzetelnego partnera, razem z którym walczy się z dopingem".

UCI broni się przed atakami

Międzynarodowa Unia Kolarska (UCI) broni się przed atakami ze strony Francuskiej Agencji Antydopingowej (AFLD).

AFLD oskarża UCI o preferencyjne traktowanie zespołu Astana podczas procedur antydopingowych. Francuska Agencja Antydopingowa przygotowała 10-stronnicowy raport na temat przeprowadzania testów wśród zawodników kazachskiego zespołu. Jednym z zarzutów jest przesuwanie kolejności testowania przez inspektorów UCI. Przez to zawodnicy Astany zawsze trafiali na testy jako ostatni. Innym jest zbyt wczesne powiadamianie zawodników o testach. Według raportu część zawodników była o nich powiadamiana nawet dzień wcześniej.

Francuska Agencja Antydopingowa przesłała raport do UCI, Światowej Agencji Antydopingowej, francuskich ministerstw zdrowia i sporto oraz organizatorowi Tour de France - ASO.

"UCI jest przekonane, że żadna z drużyn startujących w Tour de France nie była preferencyjnie traktowana. Ta sprawa była omawiana już w trakcie trawania Touru. Nic więcej nie jesteśmy w stanie na ten temat powiedzieć. Odbyliśmy poważną dyskusję z AFLD na temat całej sytuacji" - powiedziała Anne Gripper, odpowiedzialna za sprawy dopingu w UCI.