poniedziałek, 24 maja 2010

Hesjedal pokazał klasę

Ryder Hesjedal (Garmin-Transitions) okazał się najsprytniejszy z czteroosobowej ucieczki i wygrał 8. etap Tour of California. Michael Rogers (Columbia-HTC) wygrał cały wyścig.



Rogers pokazał jak dobrze jest przygotowany do tej imprezy. W czasie ostatniego podjazdu jego najwięksi rywale - Levi Leipheimer (RadioShack) i David Zabriskie (Garmin) - co chwilę atakowali. Australijczyk nie pozwolił im jednak uciec. Pewnym rozwiązaniem mogła być bonifikata czasowa uzyskiwana na mecie, ale o tę walczyli Hesjedal, Chris Horner (RadioShack), George Hincapie (BMC) i Carlos Barredo (Quick Step). Na metę dojechali w tej właśnie kolejności.

Etap nieco zmienił kolejność w klasyfikacji generalnej wyścigu. Awansowali uciekający zawodnicy. Dobre miejsce stracił jednak Peter Sagan (Liquigas), który na metę dojechał z minutową stratą do Hesjedala, a w całym wyścigu był ósmy.

Etykiety: , , , , , , ,

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna