Cavendish znowu szaleje
Mark Cavendish (HTC-Columbia) znowu piętrzy problemy. Tym razem przed sobą samym.
Brytyjczyk po odniesieniu drugiego zwycięstwa w Vuelcie, na 13. etapie (nie pisałem o nim na blogu, bo był nudny i bliźniaczo podobny do poprzedniego), podzielił się z dziennikarzami swoimi przemyśleniami na temat walki z rywalami.
Mianowicie Cavendish twierdzi, że Tyler Farrar (Garmin-Transitions) i Wouter Weylandt (Quick Step) zawarli pakt przeciw Brytyjczykowi. "Wouter pomaga Farrarowi. Przez to nasza kontrola nad klasyfikacją punktową będzie trudniejsza. To normalne, kiedy masz przeciw sobie wspólnie pracujących kolarzy z innych zespołów".
Istnieniu takiej współpracy zaprzecza i Garmin i Quick Step.
Ciekawe, że Cavendish wspomina o tym po wygraniu dwóch etapów i zdobyciu koszulki punktowej, a siedział cicho, kiedy regularnie przegrywał na początku Vuelty...
Etykiety: cavendish, farrar, vuelta a espana, weylandt
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna