niedziela, 12 maja 2013

Schleck nie liczy na dobry wynik?

Andy Schleck (RadioShack) będzie jedynym triumfatorem wielkich tourów uczestniczącym w Tour of California. Nie uznaje się jednak za jednego z faworytów.


27-latek ciągle stara wrócić do formy z 2010 roku, kiedy wygrał Tour de France (po dyskwalifikacji Alberto Contadora). Sezon później uległ wypadkowi i nie mógł wrócić do 100% dyspozycji. 

Media mocno krytykowały zawodnika za słabe występy po powrocie w Tour of Beijing, Tour Down Under, Tour Mediterraneen, Tirreno-Adriatico i Vuelta al Pais Vasco. 

Promykiem nadziei było Liege-Bastogne-Liege, gdzie zajął 41. miejsce. Najwyższe w karierze. "Myślę, że ten wyścig był niezły w moim wykonaniu, a jest on trudny. Nie liczyłem na triumf, ale byłem blisko czołówki" - powiedział Schleck.

Skomentował też swoje oczekiwania co do Tour of California: "Nie traktuję siebie jako faworyta do triumfu w klasyfikacji generalnej. Tam jeździ się nieco inaczej niż w Europie. Wiem, że będzie to wymagający wyścig. Taki, który będzie dla mnie bardzo dobrym treningiem".


Etykiety: ,

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna