Tour de France w Katarze lub Tokio?

Christian Prudhomme, dyrektor Tour de France, potwierdził, że Katar i Tokio zgłosiły się z propozycją organizacji pierwszego etapu najważniejszego wyścigu w sezonie.

Kilka tygodni temu pojawiły się plotki na temat możliwości zorganizowania pierwszych etapów Giro d'Italia na terenie Stanów Zjednoczonych. Część ekspertów uważa, że mogą to być najważniejsze kroki w upowszechnianiu kolarstwa na świecie. Inni twierdzą, że przeniesienie części tych wyścigów tak daleko będzie bardzo obciążające dla organizmów kolarzy, co może wpłynąć na poziom ich występów po powrocie do Europy.

"Otrzymaliśmy zgłoszenia od Kataru i Tokio. Nie jestem pewien, czy takie rozwiązania - w naszym wyścigu i w Giro d'Italia - zostaną w ogóle wprowadzone. Cieszę się jednak, że wiele krajów na świecie jest głodnych wielkich kolarskich wyścigów. To dla mnie najważniejszy wniosek z całej tej sytuacji" - powiedział Christian Prudhomme.

Organizator TdF - ASO - przez wiele lat pomagała organizować wyścig Tour of Qatar i od jakiegoś czasu mówiło się, że katarskie władze będą chciały kolejny krok. Zorganizować większy wyścig lub gościć jeden z etapów Tour de France.

Organizacja startu wyścigu w Tokio wydaje się mało prawdopodobna ze względów logistycznych. Ośmiogodzinna różnica w czasie i wyjątkowo długa podróż jaką musiałyby odbyć wszystkie ekipy sprawia, że tokijski prolog nie może mieć racji bytu.

Dziennikarze zwracają przy okazji uwagę na ciekawy trend. Do tej pory występy najlepszych kolarzy odbywały się tylko w Europie. Od jakiegoś czasu zaczyna się to zmieniać. Świadczy o tym chociażby wyścig Tour Down Under, który uzyskał status ProTour oraz rosnąca rola Tour of California. Teraz pojawiły się oferty ze strony Waszyngtonu, Kataru i Tokio.

ASO, w kwestii rozgrywania cześci Tour de France, jest dość konserwatywne. Do tej pory najbardziej odległymi startami Tour de France były etapy zorganizowane w Irlandii (1998) oraz Wielkiej Brytanii (2007). Pogłoski mówią o organizacji w 2013 roku prologu na Korsyce, ale ten pomysł w wielu przeciwników w samej organizacji. Biorąc to pod uwagę oraz logistyczne niedogodności, starty Tour de France poza Europą wydają się w najbliższych kilkunastu latach niemożliwe do realizacji.