środa, 22 września 2010

Słaby występ Rabobank w Vuelta a Espana

Obecność Rabobank na trasie Vuelty była niemal niezauważalna. Żaden zawodnik nie znalazł się w czołowej dziesiątce, żaden nie wygrał etapu. Ucieczki również odbywały się bez znaczącego udziału kolarzy holenderskiej ekipy.


„Konkluzja nie może być pozytywna, ale nasz słaby występ jest zrozumiały” – powiedział Erik Breukink, dyrektor techniczny Rabobank.

Zespół postawił w tym roku na dwóch kapitanów. Jednak już na starcie wiadomo było, że nie odegrają znaczącej roli. Denis Menchov miał za sobą bardzo ciężki Tour de France. Dopadł go również pech, kiedy mocno rozbił się na pierwszym górskim etapie. Sprinter Oscar Freire dochodził do siebie po operacji nosa.

Breukink broni przede wszystkim Menchova: „Vueltę wygrywają świeży zawodnicy. Żaden z zawodników, którzy dobrze zaprezentowali się na Tour de France nie jest w Hiszpanii wiodąca postacią”.

Drużyna to także pomocnicy, a ci spisali się bardzo słabo. Byli kompletnie niewidoczni. Nawet w ostatnim tygodniu, kiedy nie mieli nic do stracenia, a drużyna nie walczyła o końcowy triumf.

Dla Menchova był to ostatni wyścig w barwach Rabobank. Po sześciu latach kolarz odchodzi do zespołu Geox.

Etykiety: , , , ,

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna