piątek, 3 września 2010

Pierwsze straty faworytów

Czwarty etap Vuelty kończył się bardzo stromym podjazdem. W pewnym momencie kąt nachylenia wynosił aż 23%. Wygrał Igor Anton (Euskaltel-Euskadi).


Hiszpański kolarz zaatakował w połowie podjazdu i uzyskał wystarczająca do zwycięstwa przewagę. Kolejni na metę wpadali Vincenzo Nibali (Liquigas) i Peter Velits (Columbia-HTC).

Piąte miejsce zajął Philippe Gilbert (Omega Pharma-Lotto) i utrzymał pozycję lidera wyścigu. Anton zajmuje drugie miejsce i traci 10 sekund. Ostatnie miejsce podium zajmuje Nibali (12 sekund straty).

Największym przegranym etapu był Carlos Sastre (Cervelo TestTeam), który odpadł na samym początku ostatniego podjazdu i stracił ponad półtorej minuty do zwycięzcy.

Zwycięstwo Antona było pierwszym hiszpańskim w tej edycji wyścigu. „Dobrze zrobiłem przyjeżdżając na trasę etapu ponad miesiąc temu. Wiedziałem, że muszę być spokojny podczas ostatniego zjazdu. Jedynym zagrożeniem na tym odcinku mogły być ataki Nibalego i Luisa Leona Sancheza. Miałem tez obok siebie Mikela Nieve, którego jazda pozwoliła mi na utrzymywanie się w czubie grupy. Dzisiejszy podjazd jest bliźniaczy do tego z Fleche-Wallonne, gdzie zaatakowałem zbyt wcześnie. Tym razem wyczekałem do odpowiedniego momentu. Wszystko przebiegło po mojej myśli” – powiedział szczęśliwy na mecie Igor Anton.

Kolarz Euskaltel nie mówi jednak o swoich szansach na ostateczny triumf: „Moim celem było zwycięstwo etapowe. Moim zdaniem faworytem jest Joaquim Rodriguez (Katusha). Wydaje się być najmocniejszy. Nigdy nie wygrałem nawet małego wyścigu etapowego, więc nie stawiam się absolutnie w roli faworyta. Muszę jeszcze sporo pracować, żeby zasłużyć na taki status”.

Maciej Paterski (Liquigas) stracił do Antona 4 minuty i zajął 53. miejsce.

Etykiety: , , , , , ,

Komentarze (0):

Prześlij komentarz

Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]

<< Strona główna