Paris-Roubaix
Fabian Cancellara (Saxo Bank) zdeklasował rywali i zwyciężył w jednym z najtrudniejszych wyścigów w sezonie - Paris-Roubaix.
Szwajcar odjechał od swoich najgroźniejszych rywali 50 km przed metą, a nieco ponad godzinę później samotnie mijał metę na welodromie w Roubaix.
Po zdecydowanych triumfach w E3 Prijs-Harelbeke i Tour of Flanders Cancellara po raz kolejny pokazał niezwykłą klasę. Był tak mocny, że nad największymi rywalami zyskał kilka minut. "Nie planowałem ataku w tym momencie. Ale takie jest ściganie. Trzeba uważnie analizować to co dzieje się na trasie i zaatakować w odpowiednim momencie" - powiedział zawodnik Saxo Bank.
Za Szwajcarem na metę przyjechał Thor Hushovd (Cervelo), który w sprinterskim pojedynku bez kłopotów minął Juan Antonio Flecha (Sky). Ci dwaj odskoczyli od sześcioosobowej grupy, która tylko przez moment próbowała gonić Cancellarę. Norweg i Hiszpan stracili do zwycięzcy 2 minuty.
Za nimi dojechali czterej kolarze ze wspomnianej grupy: Roger Hammond (Cervelo), Tom Boonen (Quick Step), Bjorn Leukemans (Vacansoleil) oraz Filippo Pozzato (Katusha).
Dzięki temu zwycięstwu Cancellara jest pierwszym kolarzem od pięciu lat, który w jednym sezonie wygrał Tour of Flanders i Paris-Roubaix. Wcześniej takiego wyczynu dokonał Tom Boonen (2005), który w niedzielę był 5.
Etykiety: boonen, cancellara, flecha, hammond, hushovd, leukemans, paris roubaix, pozzato
Komentarze (0):
Prześlij komentarz
Subskrybuj Komentarze do posta [Atom]
<< Strona główna